lis 04 2003

...


Komentarze: 2

Tak bardzo chciałam w jego ramionach poczuć się bezpieczna, zapomnieć o bólu, być zrozumianą...ale zapomniałam o czymś bardziej ważnym ode mnie - o Nim. Może (napewno) on też ma problemy i wogóle. Zachowałam się tak egoistycznie i samolubnie, ale boję się że znowu kogoś stracę, a wtedy naprawdę nie przeżyję tego.

angel_tygrysica : :
tulipanek
05 listopada 2003, 22:31
wiesz..ja ostatnio uzmyslowilam sobie cos...ze bylam troche samolubna w moich kontaktach z moim tyglyskiem..uswiadomil mi to..niechcacy..ale mial niestety racje..a ze milosc to egoizm we dwoje moze i prawda...moze i dobrze, tylko u mnie zabraklo tego"we dwoje"a byl tylko moj egozim...
rzyrzaczek:)
04 listopada 2003, 08:16
mislosc, to ponosc egoizm we dwoje.... sa chwile, gdy czlowiek potrzebuje sie do kogos przytulic i czuc sie bezpiecznym, w tym nie ma nic egoistycznego.

Dodaj komentarz