Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 21 2003 Notki
Komentarze: 3

notki powinny być ciekawe, żeby zwabiały ludzi i dawały satysfakcję przypadkowym "wejściom" a moje chyba niestety takie nie są...eh, nie wiem co pisać nawet...jak ktoś by chciał pogadać to to moje gg 3614700. mam stałe więc, często jestem...pa

angel_tygrysica : :
lis 19 2003 4 dni
Komentarze: 2

wszystko się gmatwa i wyjaśnia,
nastroje się zmieniają z prędkością światła...
twarze pozmieniane,
nowe doświadzczenia do życia dodane...
brak mu było odwagi,
nie zrozumiałam sprawy powagi.
Teraz jednak już jest  dobrze,
nie dokońca ale wiem, że
będzie lepiej, nigdy w to nie wierzyłam
bo wiele przeżyłam...
Pewnie w łeb się udzerzyłam
no i ... uwierzyłam ;)

Trzymajcie się, wiem że wiersz beznadziejny, ale jakoś teraz przyszedł mi do głowy.

angel_tygrysica : :
lis 15 2003 KONIEC< POCZĄTEK< ŚRODEK
Komentarze: 1

co jest teraz?! nie mam pojęcia...czekam na coś, ale nie wiem na co...chciałabym, żeby ktokolwiek mi pomógł, ale kto...?

angel_tygrysica : :
lis 14 2003 Gdyby...
Komentarze: 2

PFK

GDYBY....

 

Gdybam gdyby to nie było na niby

Gdybam gdyby to nie było na niby

Gdyby, gdyby to nie było na niby

 

Gdyby świat cały

Obrósł w niebieskie migdały

Gdyby Magik był doskonały

Gdyby podziały gdzieś się podziały

Gdyby ryby głos też miały

Kaktusy na dłoniach by wyrastały

Gdyby po Ziemi stąpały ideały

Biały byłby czarny

A czarny biały

Indywidualnie na życzenie upały

Wciąż smakowały te same specjały

Minerały każdej skały

Szlachetne jak kryształy

A wszystkie kabały

To tylko kawały

Gdyby czyn był godny chwały

 

Gdyby Fokus nie był tak zarozumiały

Gdyby wrony nie krakały

Gdyby kozy nie skakały

Gdyby tak psy nie gryzły

Koty nie drapały

A komary nie wkurwiały

Gdyby dyskojeby tak się nie rzucały

Gdyby równiejsze z równymi równać chciały

Gdyby nowe hip hopowe kluby powstawały

Gdyby foki w klubach tych dupami wywijały

A ekipy rymowały

A się nie napierdalały

Gdyby składy tak jak mówią reprezentowały

Gdyby z pióra słowa dosłowne spływały

Gdyby w Gie O Pe zwykłe deszcze padały

Gdyby szyby i kominy mnie nie otaczały

A kraina Niby-Niby

Gdyby kromki spadały odwrotnie

Gdyby przerzutnie pociągały mnie okropnie

Gdyby rymy się składały wielokrotnie

Gdyby hip hopowe głowy dostawały stopnie

A stopnie wystawiane by nie były pochopnie

Gdyby u mnie na oknie stały

Kwiaty paproci i niebieskie migdały

Gdyby ich cechy się uzupełniały

 

Gdyby cudowne sny się sprawdzały

Gdyby Rahim zbierał pochwały

Gdyby problemy zmieniały się w banały

Gdyby z wszystkich treści morały wypływały

Gdyby partnerki partnerów swych kochały

Gdyby oczy nie płakały

A usta się wciąż śmiały

Gdyby powracały piękne chwile

I trwały

Gdyby lepsze czasy nastały

Gdyby kawki nie padały

Gdyby pały nie ścigały

Gdyby składy hip hop grały

Przy tym nie dawały chały

Gdyby gazy nie wybuchały

A pożary nie wyniszczały

Gdyby wody nie zalewały

Kataklizmy nie istniały

Gdyby bratnie dusze się wspierały

I sobie ufały

Gdyby rymy tylko na wolno powstawały

Gdyby farby nie zaciekały

I na murze nie matowiały

Gdyby wielkie nominały

Każdą kieszeń oblężały

Na plakatach by widniały

Pfk inicjały

No a konfesjonały

By innowierców pochłaniały

Gdyby wszelkie bariery pozanikały

Gdyby żadne serduszka nie pękały

Gdyby kary winnych spotykały

Gdyby każdy był wyrozumiały

angel_tygrysica : :
lis 14 2003 Łapie chwile ulotne jak ulotka....
Komentarze: 0

PFK

CHWILE ULOTNE

 

Nie ufam nikomu

Kocham tylko tych co na to zasłużyli

Jeszcze nie szeleszczę kasą

Tak jak klasą z winyli

Więc nie przepuszczę żadnej chwili

Gdyż żyję na kreskę

W  każdą chwilkę wbijam szpilkę

Jak pineskę w deskę

Życie jem jak Milkę

Bowiem wiem że jestem lśnieniem

I okamgnieniem

Że będę wspomnieniem

Za pozwoleniem, sprawdź to

Zanim schowasz dzień pod powiekami

Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami

Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami

Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami

Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy

Za brak porównania z celuloidami

Momentami pomiędzy oddechami

Życie fala mi tsunami

Zalewa doznaniami i bodźcami

Razem z chłopakami chodzimy po mieście

Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami

Taktowani przez dwa tysiąc dwieście

Przygniatani problemami

Ciągle na podeście

Z mikrofonami w ciągłym manifeście

Weźcie sprawdźcie to

Bo to widać w każdym geście

Jesteście, więc zauważcie to nareszcie

Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek

Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek

Odważcie się, zróbcie ten krok

Podnieście wzrok

Na razie, strzałka, mówił Fokusmok

 

Łapię chwile ulotne jak ulotka

Ulotne chwile łapię jak fotka

 

Chwile ulotne chwytam

Jak sygnał satelita

I ta różnica

Nie krążę po orbitach

Lecz twardo stąpam po chodnikach

Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta

Jest pewna dewiza którą znam

Carpe diem

Uznają ją ludzie, z którymi gram

O tym wiem

Z każdym dniem łapię chwile

Ulotne jak motyle

Na stałe

Koduję we fragmentach bądź całe

Zapamiętałem już ich bez liku

Wszystkie mam w sobie

Żadnej w pamiętniku

Zaś w notatniku bądź w kalendarzyku

Notuję zadania i termin wykonania

Zgroza

Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza

A pamięć zawodna jak prognoza

To skleroza

Poza tym istnieje sprawnych komórek doza

Chwile przychodzą tam jak koza do woza

Raz łapię chwile

Te słodziutkie choć krótkie

Innym razem te

Bezpowrotne i ulotne

 

Łapię chwile ulotne jak ulotka

Ulotne chwile łapię jak fotka

 

Życie nasze składa się z krótkich momentów

Cudownych chwil czy przykrych incydentów

Niczego nie przegapię

Wszystkie je łapię

Korzystam z talentu

Przelewam go na papier

Więc łapię chwile ulotne jak ulotka

Ulotne chwile łapię jak fotka

Dbam, by chwile ulotne jak notka

Nie uleciały jak ulotna plotka

W niepamięć

Każdy gest i każde zdanie

Obrazy przed oczami

Zawieszone jak na ścianie

Te wramię

To jedno co na pewno zostanie

Reszta przeminie jak znoszone ubranie

Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień

Nie masz co wspominać?

Lepiej swe życie zmień

Póki czas

Nie czeka na nas

Więc zaśpiewaj jeszcze raz

Mamy po dwadzieścia lat

Przed sobą cały świat

Przed sobą cały życia szmat

Więc jestem rad

Z każdego poranka i wieczoru

Dawno już dokonałem wyboru

I jestem dyspozytorem własnych torów

Spełniam się w muzyce hard core’u

I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie

Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie

Jak czasy podstawówki

Zbite butelki, ubite lufki

Starte zelówki w podróży

Polowanie na chwile się nie dłuży, się nie nuży

 

Łapię chwile ulotne jak ulotka

Ulotne chwile łapię jak fotka

angel_tygrysica : :